Pastelowe, długie kolczyki w wiosennym już tonie. Zima za oknem jest jaka jest a pojedyncze pojawianie sie promieni słonecznych rozbudza we mnie tęsknotę za świeżym powiewem kwietniowych poranków... ehh :)
Zdecydowałam się na kolor pistacjowo-mietowy, który wydawał mi się niebanalnym jak na biżuterię. Połączyłam go z łagodną wanilią, co sprawiło, że kolczyki super wyglądać będą zarówno z garderobą w zimnych jak i ciepłych tonacjach.
aah, wyglądają jak zwykle obłędnie... do tego moje ukochane pastele :)) masz talent, i to wielki :)
OdpowiedzUsuńahh cudowne!!!
OdpowiedzUsuńprześliczne! ciężżko uzyskać taki pistacjowy efekt wiem bo już próbowałam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki, aż czuć powiew wiosny ;)
OdpowiedzUsuńMam tylko jedno słowo na ich określenie - CUDOWNE!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolory, no aż mi się wiosna zamarzyła :)
OdpowiedzUsuńBeautiful!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym chciałabym bardzo za taśmy cyrkoniowe, które ostatnio u pani kupiłam :) Są doskonałe, tego szukałam długo!!
Bardzo się cieszę, ja tez ich długo szukałam :) A że mam spory zapas to część odprzedaje innym ;) Pod koniec miesiąca powinnam dostać jeszcze ze 4 nowe kolory ;)
UsuńPiękny wzór, taki delikatny i ulotny :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na:
OdpowiedzUsuńhttp://czarymarydori.blogspot.com/
po odbiór wyróżnienia twojej twórczości
Pozdrawiam